wtorek, 20 stycznia 2015

Podsumowanie roku - 2014


Krótki film o zabijaniu (1987) - reż. Krzysztof Kieślowski


Najlepszy film polski

  1. Krótki film o zabijaniu (1987) - dekalog widziałem już dawno, ale pełna wersja odświeżyła fascynację Kieślowskim.
  2. Róża (2011) - ni stąd, ni zowąd, najlepszy film Smarzowskiego.
  3. Konopielka (1981) - kolejny wspaniały, chłopologiczny film Leszczyńskiego.
  4. Psy 2 (1994) - coś zupełnie innego niż część pierwsza, coś równie mocnego.
  5. Krzyk (1982) - przemówiła do mnie ta historia, znakomita główna rola.


-------------------------------------------



Pewnego razu na dzikim zachodzie (1968) - reż. Sergio Leone


Najlepszy film amerykański

  1. Pewnego razu na dzikim zachodzie (1968) - tego filmu chyba nie trzeba przedstawiać. Na równi z Dobry, zły i brzydki.
  2. Ścieżki chwały (1957) - kolejny majstersztyk od Kubricka. Perfekcjonizm w pacyfizmie.
  3. Ona (2013) - znakomita główna rola, niesamowity nastrój.
  4. Gorzkie gody (1992) - jedyny film Polańskiego od Noża w wodzie warty uwagi.
  5. Hobbit: Pustkowie Smauga (2013) - kosztem Surogatów, który również bardzo mi się podobał, ale nie zrobił takiego wrażenia jak bajka Jacksona.


-------------------------------------------


    Wielkie piękno (2013) - reż. Paolo Sorrentino


    Najlepsze filmy pozostałe

    1. Wielkie piękno (2013) - powinien być najlepszym z najlepszych, ale data produkcji jest o rok za stara.
    2. Rashomon (1950) - klasyk japoński, przebity tylko przez Tron we krwi
    3. Chłopiec (1969) - wielka niespodzianka, jak na film obejrzany w ciemno.
    4. Czerwona oberża (1951) - nigdy bym się nie spodziewał, że film tak stary może być tak zabawny.
    5. Bitwa o szyny (1946) - znakomity realizm, umiarkowany patriotyzm, film francuskiego ruchu oporu.


    -------------------------------------------



    Funny Games (1997) - reż. Michael Haneke


    Film poruszający - taki który dotarł najgłębiej, w sposób dobry lub zły

    1. Funny Games (1997) - tak wkurzony po filmie nigdy nie byłem.
    2. Grobowiec świetlików (1988) - japończycy, jak każdy, swoje za uszami mają, ale gdy cywil cierpi, sytuacja staje się obiektywna.
    3. Siekierezada (1985) - czy to film o mnie?
    4. La strada (1954) - ogromnie wzruszający i nie wstydzę się tego przyznać.
    5. Gra (2011) - można wyjść z kina znerwicowanym.


    -------------------------------------------



    Rover (2014) - reż. David Michôd


    Najlepszy film wyprodukowany w 2014 roku

    1. Rover (2014) - absolutny namber łan, nie ma żadnych wątpliwości.
    2. Pod mocnym aniołem (2014) - nie spodziewałem się, że to tutaj wyląduje, ale ten film po prostu trzeba docenić za montaż.
    3. Interstellar (2014) - do Odysei temu daleko, ale koniec końców najlepszy sci-fi tamtego roku.
    4. Na skraju jutra (2014) - byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, że nie okazało się to tandetą.
    5. Furia (2014) - dostał, bo się dostał, nie ma co drążyć tematu.



    -------------------------------------------



    Majdan. Rewolucja godności (2014) - reż. Siergiej Łoźnica


    Film najgorszy - z różnych powodów


    1. Majdan. Rewolucja godności (2014) - kwestia istotna, ale film po prostu zabija monotonnością.
    2. Anioł przy moim stole (1990) - ogromna, kolosalna pomyłka, za obejrzenie tego do końca powinienem dostać medal.
    3. Co mi zrobisz jak mnie złapiesz (1978) - o joj joj, Bareja się poślizgnął.
    4. Aperture: A Triumph of Science (2011) - zatrważająca amatorszczyzna.
    5. Śniegi Kilimandżaro (2011) - wyróżnienie za uderzającą nieistotność tematu.



    -------------------------------------------



    Pi (1998) - reż. Darren Aronofsky



    Film robiący najlepsze wrażenie - nie najlepszy, bo nie z 2014 roku, nie poruszający, ale po prostu zapadający w pamięć, inspirujący

    1. Pi (1998) - po prostu uzależniający.
    2. Nienawiść (1995) - najlepszy film dresiarski.
    3. Dobry, zły i brzydki (1966) - najlepszy przykład prawdziwej zabawy filmem, idącej w dobrym kierunku.
    4. Made in britain (1982) - najsurowszy z surowych, skurczybyk jakich mało.
    5. Import/Export (2007) - paskudny portret rzeczywistości.



    -------------------------------------------



    Rocky (1976) - reż. John G. Avildsen (na podst. scenariusza Sylvestra Stallone'a)


    Film piękny - czasami nie są ani dobre, ani poruszające, ale po prostu piękne

    1. Rocky (1976) - przepiękna historia realizowania marzeń w krainie możliwości.
    2. Oaza (2002) - potwornie smutna historia bardzo nietypowej miłości.
    3. Bulwar zachodzącego słońca (1950) - jest w tym filmie coś bardzo smutnego, ale i pięknego zarazem.
    4. Zawieście czerwone latarnie (1991) - niesamowicie sfotografowany, świetnie opowiedziany.
    5. Casablanca (1942) - klasyka po prostu, kto nie oglądał ten z policji.



    -------------------------------------------



    To nie Kalifornia (2012) - reż. Marten Persiel


    Dokumentalny (nie pasujący gdzie indziej, ale proszący się o wyróżnienie za swoją wartość)

    1. To nie Kalifornia (2012) - najlepiej nakręcony film dokumentalny, niesamowicie wciągający.
    2. Usłyszcie mój krzyk (1991) - zamraża krew w żyłach, końcowa scena pozostawia oniemiałym.
    3. Ambasador (2011) - główny bohater dziwnie wzbudza moją ogromną sympatię.
    4. Kraina szczęścia (2013) - portret Himalajów i jego mieszkańców przez pryzmat kilku z nich.
    5. Yuki Yukite shingun (1987) - film o silnym poczuciu niesprawiedliwości i powojennej goryczy.

    0 komentarze:

    Prześlij komentarz