środa, 20 sierpnia 2014

I guess I'm in love with you

Wielki sen (Stany Zjednoczone 1946) - reż. Howard Hawks

Film noir to jeden z gatunków, do którego miałem sięgnąć, ale stale odkładałem to na później. Natomiast reżyser, Howard Hawks, jest twórcą kilku filmów, które widziałem i podobały mi się bardzo. Czemu nikt mi nie powiedział? Autor scenariusza do znakomitych Ludzi podziemia - tylko to by wystarczyło, żebym natychmiast usiadł do Wielkiego snu.

Humphrey Bogart i Lauren Bacall

Nie tracimy czasu na zbędne wstępy - panoramy miasta, czy ujęcia bez ostrości bohaterów przy codziennych czynnościach. Bogart po prostu wchodzi do rezydencji klienta (swoją drogą scena ta aż prosi się podkład dźwiękowy sitcomowej publiczności) i od razu rozpoczyna akcja. Zlecenie z pozoru łatwe - pozbyć się szantażysty, komplikuje się im głębiej detektyw docieka sedna. Córki pracodawcy, ściśle związane ze zleceniem mu powierzonym, mocno namieszały i przez nie Marlowe zmierzy się z nie lada wyzwaniem. Dzięki sprytowi i doświadczeniu wymiguje się ze wszystkich opresji, wkupując się w łaski każdej napotkanej niewiasty.

Rzadko widzi się film z tak dobrze napisanymi dialogami. Od razu widać, że nie były wymęczone, a powstały z ręki człowieka utalentowanego. Polot sarkastycznych starć słownych sprawia ogromną przyjemność w każdej scenie. Kamera jest wycelowana w patrzącego z ukosa detektywa, czekając, aż odpowie na zaczepkę rozmówcy i nigdy nie jesteśmy rozczarowani. Bogart kupuje nasze zaufanie. Można być pewnym, że Marlowe jest znakomity w swoim fachu bez informacji o ilości rozwiązanych spraw. Jest w nic coś, charyzma i błyskotliwość, której na próżno szukać u współczesnych aktorów. U niego to po prostu naturalne: ten papieros zwisający z rozwartych ust, kapelusz rzucający cień na oczy, pewność siebie wylewająca się z rozchylonej marynarki i wydychana z dymem papierosowym. A jego czarowi uległem, zanim skonstatowałem, że TO TEN Bogart (taki ze mnie znawca kina).

Lauren Bacall i Humphrey Bogar

Uderzająco piękne są aktorki grające wspomniane córki zleceniodawcy. Lauren Bacall o intrygującym połączeniu subtelności i wulgarności, okraszonym dobrymi manierami i zupełnym brakiem uśmiechu, tworzy obraz kobiety silnej i nie do zdobycia. Ale co to dla Humphrey'a, który zdobył jej serce nie tylko w filmie, ale i w życiu prywatnym. Kontrastującą postacią jest jej siostra - młoda Carmen Sternwood, sprawiająca wrażenie bezbronnej i niewinnej, która znakomicie wie jak postępować by zmiękczyć każdego faceta. Oczarowała mnie również Peggy Knudsen, ale niestety nie miała dużej roli.

Nastrój filmu noir kojarzył mi się do tej pory z nieprzyjemnym poczuciem niepokoju i niepotrzebną przemocą, bełkotliwymi panami w spodniach naciągniętych za pępek i rażącą studiowością scenografii. Jak pozytywne zaskoczenie mnie zdjęło, kiedy wpadłem w wir kryminalnej historyjki, fotografowanej w większości w mieście w porze nocnej podczas deszczu, a konfrontacja z użyciem broni palnej jest usprawiedliwiona nawarstwionym napięciem między dobrymi a złymi. Aktorzy mówili wtedy w zabawny sposób, ale podobnie przecież jest z filmami polskimi z tej epoki. Poza tym wszystko to składa się na styl noir, który w tym filmie wykrystalizował się, czyniąc go okrętem flagowym gatunku.

Humphrey Bogart i John Ridgely

Choć trudno wskazać tu dokładne, szkolne rozpoczęcie, rozwinięcie i zakończenie (a może i lepiej?), to fabuła płynie równo i jednostajnie. Nic nie jest oczywiste, ani podane na srebrnej tacy, więc trzeba czekać na nieomylną ocenę sytuacji przez Marlowe'a. Działa on równie szybko co główkuje, więc mimo kilku okazji na głębszy oddech, nawet przez moment nie można się nudzić. Wciskający w fotel to za duże określenie, ale strzelanina na końcu, w której sercu jesteśmy zamknięci razem w głównymi bohaterami, trzyma w napięciu.

Dzieło wybrałem z licznych pozycji zgromadzonej na podstawie Odysei filmowej i strzał w ciemno okazał się strzałem w dziesiątkę. Przede mną jeszcze cała, liczna wspaniałość filmów noir, ale już teraz wiem, że Wielki sen ma gwarantowane miejsce na podium.

1 komentarz: